Dziś spotkam się z Hanią Bieniuszewicz. To ta striptiserka z serialu, która nie mogła uzbierać na mieszkanie. Była wstydliwa, co w tym zawodzie jest raczej wadą niż zaletą. Zarabiała więc niewiele. Spróbuję się dowiedzieć, czy ta rola była dla niej ważna i odkrywcza i czy ma już mieszkanie.
Mam też spotkać się z Anią Chitro, serialową żoną Laryngologa, czyli „Lewatywy”. Ale muszę poczekać, bo Ania jest właśnie w Austrii i nie wraca stamtąd do Polski, lecz leci do Francji by tam złapać samolot do Sztokholmu, bo tam właśnie ma zamówioną wizytę u lekarza. Podobno tak wychodzi taniej niż w Polsce.
Nie porozmawiam z Jackiem Fedorowiczem, który w serialu zagrał specjalistę z elektrociepłowni. W krótkiej scenie objaśnił zasady centralistycznego zarządzania gospodarką socjalistyczną. Nie chce ze mną rozmawiać, bo – jak twierdzi – w serialu mówił cudzym tekstem, a nie własnym. Poczułem się urażony, bo to ja byłem częściowym autorem tekstu dla Fedorowicza. Kiedy Fedorowiczowi powierzą zagranie Hamleta też będzie mówił Szekspirem, a nie sobą. Też odmówi?
Jest jeszcze kilku odtwórców różnych serialowych ról, chodzi oczywiście o Alternatywy 4, którzy, tak jak ja, nie umarli. Wytropię ich i namówię na zwierzenia.