ALTERNATYWY 4 ONLINE

Ania Chitro – żona Laryngologa

Ania Chitro-Bergman zagrała żonę serialowego LaryngologaZdzisława Kołka. Zupełnym przypadkiem była jednocześnie żoną Jerzego Kryszaka,który wcielił się w rolę Laryngologa. Mąż ją w serialu bardzo zdominował swoim dynamizmem,doświadczeniem i aktorską kreatywnością, przesunął na drugi plan. Nie było to wyjątkowo  trudne, bo Ania właśnie skończyła szkołę teatralną i z filmem nie miała jeszcze żadnych doświadczeń. Niemniej można powiedzieć, że doktor Kołek bez Ani byłby postacią niepełną. Ania wspierała go w życiu i dopełniała na planie.   Porozmawiałem […]

Ania Chitro – żona Laryngologa Czytaj dalej »

Teresa Gruber

Oglądamy często filmy i seriale. Najczęściej widzimy to, co widzimy albo nawet mniej. Ale każda produkcja posiada swoją kuchnię czasem ciekawszą niż samo dzieło. W tej kuchni kręcą się czasem setki ludzi: wózkarze, oświetlacze, elektrycy, do kształtu końcowego przyczyniają się scenografowie, muzycy, dekoratorzy. Nazwiska niektórych nie pojawiają się wśród napisów końcowych lub zapisywane są małymi czcionkami. Teresa Gruber całe życie zajmowała się dekoratorstwem wnętrz.

Teresa Gruber Czytaj dalej »

Hospicjum

Moje spotkanie z nowotworem uczuliło mnie na tę dolegliwość, także u innych. Tuż koło ulicy Alternatywy na Ursynowie mieści się Hospicjum Onkologiczne. Udałem się tam z propozycją, by trochę rozbawić pacjentów. Pani, która mnie wysłuchała, pomysł się w zasadzie spodobał, ale uprzedziła mnie, że to może się nie udać. Wielu pacjentów nie rusza się z łóżek, inni mają mocno ograniczony kontakt ze światem, poza tym są nieufni. Nie są też w stanie skupić się, więc takie spotkanie

Hospicjum Czytaj dalej »

Violetta Buhl – prawa ręka Stanisława Barei

Violetta Buhl jest kopalnią wiedzy o polskiej kinematografii. Poza tym, że współpracowała z największymi reżyserami jak Zanussi, Kieślowski, Różewicz czy Karabasz tworzącymi tzw. polską szkołę filmową, to swą wieloletnią pracą nadała znaczenie funkcji reżysera obsady czyli castingu. Funkcję przez lata lekceważoną. Pracowała też jako asystent reżysera Stanisława Barei przy serialu „Alternatywy 4”, co mnie szczególnie interesowało. W końcu jest jedną z nielicznych osób, które

Violetta Buhl – prawa ręka Stanisława Barei Czytaj dalej »

Póki my żyjemy

Dziś spotkam się z Hanią Bieniuszewicz. To ta striptiserka z serialu, która nie mogła uzbierać na mieszkanie. Była wstydliwa, co w tym zawodzie jest raczej wadą niż zaletą. Zarabiała więc niewiele. Spróbuję się dowiedzieć, czy ta rola była dla niej ważna i odkrywcza i czy ma już mieszkanie. Mam też spotkać się z Anią Chitro, serialową żoną Laryngologa, czyli „Lewatywy”. Ale muszę poczekać, bo Ania jest właśnie w Austrii i nie wraca stamtąd do Polski, lecz leci do Francji by tam

Póki my żyjemy Czytaj dalej »

77+

Śmierć jest jednym z najbardziej banalnych wydarzeń w życiu człowieka. Nie wiem, czemu temu nieuniknionemu wydarzeniu nadaje się w naszej kulturze wielkie znaczenie. Nie wiem, czemu z tej okazji trzeba płakać, a nawet szlochać, ubierać się w czerń i nie pić alkoholu. Albo pić, jakby nie było lepszych okazji. Osiągnąłem wiek, w którym czasem myśli się również o śmierci. By uniknąć tego, czego w celebrowaniu śmierci nie lubię, zdecydowałem się na ofiarowanie mego

77+ Czytaj dalej »

Jerzy Bończak, very live

Na Spotify zamieściłem właśnie długą rozmowę z Jerzym Bończakiem, aktorem, który zagrał w setkach filmów. Los nas złączył w serialu „Alternatywy 4”, którego byłem współautorem. Jurek zagrał w nim konstruktora Manca, twórcę robota kolejkowego. Jak sam twierdzi, stworzył w tym serialu podstawy sztucznej inteligencji. Dał też temu serialowi coś niezmiernie ważnego, a mianowicie zbudował niezdarnie, zgodnie ze scenariuszem, wątek niespełnionej miłości . Podkochiwał się, z równie

Jerzy Bończak, very live Czytaj dalej »

Warto żyć

Kilka lat temu pracowałem w telewizji Superstacja, gdzie robiłem cotygodniowe reportaże na dowolne, interesujące mnie tematy. Niektóre z nich interesowały również widzów. Jednym z nich było zjawisko umierania, o którym mówi się mało albo zawstydzonym szeptem. Trochę na przekór temu zjawisku trafiłem do hospicjum onkologicznego na Ursynowie. Miałem okazję poznać pacjentów, z których niektórzy nie opuszczali swych łóżek, inni chodzili, wychodzili na patio, gdzie palili papierosy. W pamięci utkwiła mi ciepła,

Warto żyć Czytaj dalej »

77

Za chwilę skończę 77 lat. To będzie zwykły dzień, normalny czwartek, jakich w roku bywa 52. Ja będę miał za sobą 4004 czwartki. Ale ten zbliżający się czwartek skłonił mnie do kilku refleksji. Urodziłem się w 1947 roku w Szczecinie. Miasto było w dużej części zburzone, zaopatrzenie w podstawowe produkty było mizerne, matka nie miała pokarmu. Znajomi zdobyli dla nas kozę. Zamieszkała w tzw. loggii, czyli we wnęce budynku

77 Czytaj dalej »

Mój Rybiński – wspomnienie

Włączyłem telewizor o poranku i w rogu ekranu zobaczyłem czarną wstążeczkę. Pierwsza myśl paniczna, że kiedy zabawiałem się w lokalu pana Romana “Zakąski przekąski” vis a vis pałacu prezydenckiego, a potem spałem pijackim ciężkim snem, ogłoszono żałobę narodową. Kolejna myśl, która pojawiła mi się w skołatanej głowie, była równie absurdalna: żałobę ogłoszono z okazji śmierci Maćka Rybińskiego. Przed dwoma dniami byłem na jego pogrzebie, sam pan prezydent przez umyślnego

Mój Rybiński – wspomnienie Czytaj dalej »

Scroll to Top