77
Za chwilę skończę 77 lat. To będzie zwykły dzień, normalny czwartek, jakich w roku bywa 52. Ja będę miał za sobą 4004 czwartki. Ale ten zbliżający się czwartek skłonił mnie do kilku refleksji. Urodziłem się w 1947 roku w Szczecinie. Miasto było w dużej części zburzone, zaopatrzenie w podstawowe produkty było mizerne, matka nie miała pokarmu. Znajomi zdobyli dla nas kozę. Zamieszkała w tzw. loggii, czyli we wnęce budynku […]